poniedziałek, 2 czerwca 2014

Gomashio / Sól sezamowa

Gomashio to rodzaj orientalnej przyprawy, powstałej z połączenia uprażonych ziaren sezamu (z japońskiego: "goma") i soli morskiej ("shio") w stosunku 5:1. Prawda, że proste? :-)


Składniki:

5 łyżek stołowych oczyszczonego sezamu (białego, czarnego lub mieszanego)
1 łyżka soli morskiej (użyłam gruboziarnistej)

Przygotowanie:

Sezam wymieszaj z solą i praż na suchej patelni do zezłocenia ziaren. Co jakiś czas potrząśnij patelnią, by sezam się nie przypalił (będzie gorzki!). Całość odstaw do ostudzenia, następnie utrzyj w moździerzu, makutrze lub zmiksuj za pomocą blendera. Nie ucieraj na gładki proszek, część ziaren sezamu pozostaw w całości. Przechowuj do dwóch tygodni w suchym i szczelnym pojemniku z pokrywką. Podawaj, zamiast soli, do ciepłych dań, sałatek i kanapek.

piątek, 30 maja 2014

Mo Hayder: "Ptasznik"

Wraz z dzisiejszym postem, cykl czytelniczy uważam za oficjalnie rozpoczęty. Czytałam, zwlekałam, przeglądałam półki i sięgałam pamięcią do książek, o których chciałabym tu napisać... W lekturze szukam przede wszystkim akcji, napięcia i mocnych wrażeń. Takowych niewątpliwie dostarczyła mi pewna niepozorna blondynka. Mo Hayder, bo o niej mowa, zrobiła na mnie piorunujące wrażenie...

Autor: Mo Hayder
Tytuł: Ptasznik (org. Birdman) 
Wydawnictwo: Libros
Rok wydania: 2002
Ilość stron: 384

Źródło: empik.com
Powieść Mo Hayder to kryminał przez wielkie "K", pozycja dla ludzi o mocnych nerwach, zaskakująca i trzymająca w napięciu do ostatnich stron... Autorka w szokującym stylu wprowadza czytelnika w świat ludzkich zboczeń i słabości, niejednokrotnie przyprawiając o dreszcz strachu i obrzydzenia.
Akcja powieści rozpoczyna się deszczową nocą, gdy specjalny oddział grupy dochodzeniowej z Greenwich zostaje wezwany do zbadania pewnego makabrycznego znaleziska... Błotnisty grunt poprzemysłowych terenów nadrzecza Tamizy odsłonił ciała pięciu martwych kobiet, brutalnie okaleczonych i zamordowanych w niezwykle tajemniczy, jak i osobliwy sposób... Sekcja zwłok ujawnia szokujące szczegóły zbrodni łączące wszystkie pięć ofiar. Młody i dociekliwy policjant - Jack Caffery, wykazując duże zaangażowanie w bieg śledztwa, odsłania powiązania między zmarłymi kobietami, z dnia na dzień kreśląc pełen wynaturzeń obraz mordercy doskonałego. Wkracza w ciemną sferę prostytucji i narkotyków, doszukując się poszlak i dowodów, mogących powstrzymać zwyrodnialstwo oprawcy. Niestety kolejne, dobierane z mozołem elementy układanki zdają się prowadzić w zupełnie inną stronę...
Po lekturze "Ptasznika" jestem wprost przekonana, że Mo Hayder posiada niebywały talent do kreowania wstrząsających historii... - przerażających do tego stopnia, iż nie sposób uwierzyć, że mogłyby być wymysłem kobiety. Mocne wrażenia, bynajmniej na kartach tak dobrej powieści, to coś, czego długo szukałam i do czego chętnie powrócę przy okazji kolejnych tytułów. Granica mroku, Pig Island, Rytuał, Tokyo, Skóra - i niemal wszystkie okrzyknięte bestsellerami Sunday Times' a.
Nie mogę się doczekać! :-)

środa, 21 maja 2014

Pasta kanapkowa z cukinii

Pomysłów na wegetariańską kanapkę ciąg dalszy... Dzisiejsza pasta to kolejna z inspiracji zaczerpniętych z bloga Lepszy Smak. Choć jego autorka - Ania - zakończyła już blogową działalność, pozostawiła za sobą pokaźną "spuściznę" w postaci rewelacyjnych, dietetycznych przepisów...


Nie byłabym sobą, gdybym nie majstrowała w recepturze. Nieodłącznym składnikiem pasty w mojej wersji jest sos sojowy, który uwielbiam. Jeżeli go nie lubicie, możecie śmiało doprawić pastę według własnych upodobań.

CUKINIOWA PASTA KANAPKOWA

Składniki:

2 duże cukinie
1 biała cebula / 1 pęczek dymki ze szczypiorkiem / 1 por (biała i jasnozielona część)
3 łyżki ciemnego sosu sojowego
sól morska, pieprz
olej rzepakowy

Przygotowanie:

Cukinie umyj i wraz ze skórką zetrzyj na grubych oczkach tarki. Przełóż na sito i odstaw, by odciekł nadmiar wody. Posiekaj drobno cebulę, dymkę lub por i zeszklij na odrobinie oleju. Zmniejsz ogień, dodaj cukinię i poczekaj, aż zawartość patelni nieco się zredukuje. Dopraw sosem sojowym, solą i pieprzem. Od czasu do czasu zamieszaj. Pasta jest gotowa, gdy cukinia przybierze konsystencję lepkiej marmolady - potrwa to około 15 minut. Gotową pastę przełóż do słoiczka i odstaw do ostygnięcia. 

Smacznego!


niedziela, 18 maja 2014

Wegetariański paprykarz

Wierzcie mi na słowo, że wegetariańskie kanapki dostarczają znanie więcej radochy, niż te okraszone plastrem polędwicy... Kolorowe i znacznie bardziej odżywcze, cieszą zarówno oko, jak i podniebienie. Przepis na warzywny paprykarz zaciągnęliśmy z bloga Wegan Nerd. W najmniejszym stopniu nie przypomina smakiem parykarzu szczecińskiego z metalowej puchy. Mówiąc wprost - jest rewelacyjny ;-)


Dostosowując przepis Ali do zasobów własnej lodówki, dokonaliśmy pewnych skromnych modyfikacji. Po przepis w oryginale zapraszam TU, poniżej prezentuję wersję zmodyfikowaną...

WEGETARIAŃSKI / WEGAŃSKI PAPRYKARZ Z WARZYW

Składniki:

1 czerwona papryka
1 czerwona papryczka chilli
1 czerwona cebula
2 pomidory
2 marchewki 
100 g ugotowanego ryżu 
2 liście laurowe
3 kulki ziela angielskiego
4 jagody jałowca
1/2 łyżeczki ziaren czarnego pieprzu  
1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku
sól morska
olej rzepakowy

Przygotowanie:

Paprykę umyj, przekrój na pół i wydrąż pestki. Piecz przez 10 minut temperaturze ok. 200 stopni. Po wyjęciu z piekarnika szczelnie owiń folią spożywczą i odłóż.
Pomidory sparz wrzątkiem, obierz ze skórki i pokrój w kostkę. Papryczkę chilli przekrój na pół i usuń wszystkie pestki. Następnie drobno posiekaj. Upieczoną paprykę odwiń z folii obierz ze skóry i pokrój w mniejsze kawałki. Wszystkie warzywa umieść w kielichu blendera, dodaj słodką paprykę i zmiksuj.
Marchew obierz i zetrzyj na grubych oczkach tarki. Cebulę posiekaj w drobną kostkę. Rozgrzej suchą patelnię, wrzuć liść laurowy, ziele angielskie, rozgnieciony w moździerzu pieprz i jagody jałowca. Pogrzej, aż przyprawy zaczną pachnieć. Wlej olej (ok. 2 łyżek stołowych), zeszklij cebulkę i dodaj startą marchew. Smaż do chwili, aż warzywa będą miękkie. Wlej na patelnię zawartość blendera, dodaj ugotowany ryż i wymieszaj. Dopraw do smaku solą. Odstaw do ostudzenia i podawaj z pieczywem.

 Smacznego :-)


wtorek, 13 maja 2014

Domowym sposobem... na przeziębienie

Ostatnimi czasy podupadłam na zdrowiu. Nieprzewidywalna pogoda nastręcza problemów z ubiorem, krzyżuje weekendowe plany i najzwyczajniej w świecie wkurza... Tak więc ubiegły weekend, zamiast eksplorować rowerowe szlaki, spędziłam na kanapie, pokasłując, popijając herbatę z miodem i zawzięcie czytając... Ten niezbyt aktywny czas przeziębienia postanowiłam nadrobić twórczo i przygotować posta opisującego kilka sprawdzonych, domowych sposobów na walkę z niechcianym choróbskiem. 

Problem nr 1. Stan zapalny gardła.

Dobrą receptą na zwalczenie dolegliwości związanych ze stanem zapalnym gardła, m.in. zaczerwienienia, bólu i problemów z przełykaniem, są:
  • płukanka z soli - w jednej szklance ciepłej wody rozpuść 2-3 łyżeczki soli kuchennej. Gotowym roztworem płucz gardło 3 razy dziennie. 
  • czosnek - surowy ząbek czosnku obierz i nakłuj w kilku miejscach widelcem. Potraktuj jako pastylkę do ssania.
  • ciepłe napoje - herbata z sokiem malinowym, mleko z miodem i masłem, herbata z miodem i cytryną lub czysty rosół złagodzą ból. 

Problem nr 2. Suchy kaszel.

Uporczywe łaskotanie w gardle prowokujące suchy kaszel pojawia się najczęściej wieczorem, skutecznie utrudniając zaśnięcie. Rozwiązaniem mogą być:

  • oliwa z oliwek - jedną łyżeczkę oliwy połknij jak syrop. Możesz również rozgryźć i jakąś oleistą kapsułkę, np. tranu.
  • napar z majeranku z miodem - dwie łyżeczki suszonego majeranku zalej 250 ml wrzątku i odstaw na pięć minut pod przykryciem. Odcedź, dodaj miód i wypij.
  • syrop z cebuli - obraną cebulę drobno posiekaj, zasyp obficie białym cukrem. Odstaw na noc, odcedź sok i dawkuj jak syrop.

Problem nr 3. Katar.

Na zatkany nos idealne będą intensywne aromaty, np.:

  • olejki zapachowe - rozsmaruj odrobinę olejku pomiędzy górną wargą a nosem. 
  • inhalacje lub tzw. "parówki" - do miski z gorącą, parującą wodą dodaj kilka kropel ulubionego olejku zapachowego. Pochyl głowę nad miską, nakryj ręcznikiem. Oddychaj :-) 
  • chrzan - zjedz trochę :-)

czwartek, 8 maja 2014

Kilka słów o pasztecie z ciecierzycy i wegetariańskich zapędach

Od czasu, gdy postanowiłam stawić czoła mojej [delikatnie mówiąc...] zasiedziałej sylwetce, w domu regularnie przewija się temat tzw. "zdrowej diety". W poszukiwaniu "jedzeniowych" inspiracji coraz częściej przetrzepujemy blogi stricte wegańskie lub wegetariańskie, stopniowo odkrywając całe bogactwo genialnych smaków płynących w głównej mierze z warzyw i roślin strączkowych... Mięso coraz rzadziej gości na naszym stole. Raczej z konieczności lub grzeczności, niż z potrzeby serca i żołądka...

źródło: styl.pl

Bohaterką dzisiejszego posta jest ciecierzyca, zwana również cieciorką lub grochem włoskim, należąca do grupy warzyw strączkowych, bobowatych. Ze względu na wysoką zawartość białka jest szczególnie polecana sportowcom i osobom uskuteczniającym dietę bezmięsną. Jest bogatym źródłem węglowodanów i błonnika, wspomaga trawienie, dostarcza wielu witamin i minerałów służących naszym włosom, skórze i paznokciom.
Ciecierzyca ma niezwykle szerokie zastosowanie w kuchni. Może być składnikiem zup i sałatek, jak również bazą kotletów, pasztetów i popularnego hummusu. Można jeść ją na surowo, gotowaną lub pieczoną.

WEGETARIAŃSKI PASZTET Z CIECIERZYCY

Składniki:

2 szklanki ciecierzycy
3 marchewki
1 por (biała i jasnozielona część)
1 duża biała cebula
2 jajka
liść laurowy
ziele angielskie
suszone zioła, np. tymianek, zioła prowansalskie
sól morska, pieprz
masło / oliwa z oliwek

Przygotowanie:

Ciecierzycę namocz w letniej wodzie na około 10-12 godzin. Zmień wodę i gotuj do miękkości z dodatkiem liścia laurowego i ziela angielskiego do miękkości (ok. 60 minut). Nie sól! 
Marchewkę obierz i ugotuj. Cebulę posiekaj w kostkę, por w paseczki i podsmaż całość na maśle lub oliwie. Ugotowaną ciecierzycę ostudź i zmiel w maszynce wraz z warzywami. Do masy dodaj jajka i dokładnie wyrób. Dopraw do smaku dużą ilością suszonych ziół, solą morską i pieprzem. Pasztet przełóż do silikonowej formy keksowej. Piecz w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni przez około 45 minut. 
Studź w formie, podawaj z pieczywem.

P.S. Pasztet może nie najlepiej się kroi, ale za to genialnie rozsmarowuje na chlebie. Polecam :-)

środa, 26 lutego 2014

Domowe pieczywo - bułki żytnio-pszenne

Biała mąka pszenna, ze względu na niską zawartość błonnika i wysoki indeks glikemiczny, nie jest szczególnie polecana osobom dbającym o linię [odkryłam Amerykę, wiem...]. Białe pieczywo, w porównaniu ze swoim odpowiednikiem razowym, żytnim, bądź orkiszowym, ma stosunkowo niewiele wartości odżywczych, zakwasza organizm, zawiera puste kalorie i zaspokaja głód na krótko. 
Warto zatem postawić na pieczywo ciemne, bogate w błonnik, minerały (np. wapń, potas, cynk) oraz witaminy (np. z grupy B). Mąka żytnia, którą zastosowałam do wypieku bułek śniadaniowych jest dodatkowo znana z właściwości obniżających poziom złego cholesterolu we krwi.


Domowa produkcja pieczywa dostarcza wielkiej satysfakcji. Nie wymaga nadprzyrodzonych zdolności kulinarnych, daje dużo możliwości eksperymentowania, dopasowania smaku do własnych upodobań. Prezentowany przez mnie przepis jest w zasadzie tylko bazą - można ją wzbogacić o ulubione dodatki, np. cebulkę lub suszone zioła.

Składniki:

50 g świeżych drożdży
300 g mąki żytniej
200 g mąki pszennej pełnoziarnistej
250 ml letniego mleka
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka soli morskiej
2-3 łyżki oliwy z oliwek

Przygotowanie:

W misce pokrusz drożdże, zasyp cukrem i wlej letnie mleko. Lekko wymieszaj widelcem, odstaw na dwie minuty, by drożdże zaczęły pracować. Gdy rozczyn będzie gotowy, dodaj pozostałe składniki - dwa rodzaje mąki, sól i oliwę z oliwek. Zagnieć elastyczne ciasto, nakryj ściereczką i pozostaw do wyrośnięcia na ok. 20-30 minut.
Z wyrośniętego ciasta formuj bułeczki wielkości mandarynki i układaj je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Zachowaj odstępy, ponieważ bułki urosną podczas pieczenia. Nakryj ściereczką i odstaw do ponownego wyrośnięcia, na kolejne 20 minut. Wierzch wyrośniętych bułek możesz posmarować roztrzepanym jajkiem i posypać ulubionymi ziarnami, np. łuskanym słonecznikiem, pestkami dyni, sezamem lub makiem.Piecz w piekarniku nagrzanym do 200 stopni przez ok. 20 minut.

Dodatek maki pszennej sprawi, że bułki będą bardziej puszyste i mniej zwarte. Te przygotowane na bazie samej mąki żytniej trzeba będzie piec nieco dłużej (25-30 minut). Pozostaną lekko "gliniaste", a wyrabianie ciasta doprowadzi Was do białej gorączki (przeraźliwie się klei i słabo rośnie) :-)